
Kurczy się oferta mieszkań na wynajem – czy to oznacza wzrost stawek?
Rynek najmu w Polsce wciąż się zmienia. Według oficjalnych danych z popularnej wyszukiwarki portali nieruchomości Adradar liczba mieszkań na wynajem wyraźnie spada. W IV kwartale 2024 roku było ich o 30% mniej niż trzy miesiące wcześniej. Oferta nieruchomości dostępnych dla lokatorów kurczy się przede wszystkim w dużych miastach.
Pula lokali do wynajęcia utrzymuje się obecnie na podobnym poziomie, jaki obserwowano pod koniec 2022.
Mieszkań na wynajem wyraźniej mniej
W grudniu 2024 zanotowano jedynie 33,8 tysiąca ofert. Jest to najniższy wynik w ciągu ostatnich czterech lat. Kurcząca się oferta jest najbardziej odczuwalna w największych metropoliach. W grudniu mieszkań dla lokatorów było o 27% mniej niż we wrześniu zeszłego roku. Podobny trend widać między innymi w Łodzi czy Poznaniu. Z czego może to wynikać? Możliwe, że przez spadek rentowności działalności rentierskiej część właścicieli lokali pod wynajem wycofała je z rynku i wystawiła na sprzedaż. Jest to prawdopodobne, ponieważ w 2024 popyt na tego rodzaju nieruchomości był mniejszy.
Mniej mieszkań na wynajem niesie za sobą ryzyko wzrostu stawek. To kiepskie wiadomości dla lokatorów, tym bardziej, że na początku 2024 czynsze w wielu polskich miastach spadły o około 2% w skali roku. Choć dane dotyczące IV kwartału nie zostały jeszcze w pełni zebrane, wiemy, że w okresie od lipca do końca września czynsz mieszkań lokatorskich w Poznaniu wzrósł średnio o 3,5% w porównaniu z poprzednim kwartałem. We Wrocławiu ten wzrost wyniósł 3%, a w Warszawie 2,6%. Korekty cen w górę mogą się utrzymać, ponieważ ceny nieruchomości wciąż są wysokie, a kredyty drogie.
Które mieszkania drożeją najszybciej?
W grudniu 2024 szybko rosły stawki najpopularniejszych metraży, czyli lokali o powierzchni od 40 do 59 metrów kwadratowych. Trend ten był wyraźny na przykład w przypadku mieszkań w Szczecinie i Bydgoszczy. Tam z kwartału na kwartał oczekiwania rentierów wzrosły średnio o 3%. Zarówno w Szczecinie, jak i Bydgoszczy stawki podskoczyły najmocniej także w ujęciu rocznym. Zaobserwowano w tej skali wzrost o odpowiednio o 6,6 i 8,7%. Co ciekawe wraz z grudniowymi podwyżkami stawek najmu obserwowano spadek podaży w tym segmencie rynku.
Na szczęście na mapie Polski było też kilka miejsc, gdzie w omawianym okresie ceny najmu były stabilne. Do miast ze stałymi stawkami należą na przykład Lublin i Warszawa. Tam korekty w górę w ujęciu rocznym nie przekroczyły 2%.
Jak wspominaliśmy drożyzna w segmencie mieszkaniowym nie pozostaje bez wpływu na segment najmu. Im mniej osób stać na inwestycje we własne lokum, tym większy jest popyt na wynajmowanie nieruchomości. Biorąc pod uwagę fakt, że stopy procentowe mają szansę spaść dopiero w drugiej połowie 2025 roku, trend zwyżkowy w poziomie czynszów może w najbliższych miesiącach tylko przybrać na sile. Choć oczywiście popyt nie ma szans wzrosnąć tak skokowo jak w momencie wybuchu wojny w Ukrainie, wielu specjalistów spodziewa się, że najemców będzie stopniowo przybywać. Jest to tym bardziej prawdopodobne, ponieważ na rynku mieszkaniowym nie będzie w najbliższych miesiącach działał żaden program tanich kredytów.