
Rynek mieszkaniowy czeka na obniżkę stop procentowych
Na rynku mieszkaniowym wciąż rośnie podaż. Przewidywana stabilizacja cen transakcyjnych, spadający popyt oraz wspomniana wysoka oferta mieszkań na sprzedaż sprawiają, że rynek wchodzi w fazę oczekiwania na obniżkę stóp procentowych. Obniżka stóp procentowych to obecnie bowiem główny czynnik, który może spowodować wzrost liczby transakcji na rynku nieruchomości, gdyż na nowy program wspierający zakup mieszkań na razie nie ma co liczyć.
Początek obniżek
Majowa obniżka stóp procentowych to dopiero pierwszy krok do zwiększenia dostępności kredytów hipotecznych. Wciąż są drogie, a zdolność kredytowa wielu osób wciąż jest ograniczona. W rozmowie portalu bankier.pl z członkiem Komitetu ds. Nieruchomości Krajowej Izby Gospodarczej, Michałem Kubickim, popyt na kredyty mieszkaniowe i kupno mieszkań w ogóle w najbliższych miesiącach może jeszcze wyraźniej wzrosnąć. Kubicki wskazuje też, że z uwagi na brak programu wspierającego zakup nowych mieszkań, to właśnie stopy procentowe będą nadawać ton trendom sprzedażowym. Potencjalna obniżka stopy WIBOR 6M poniżej 4% mogłaby podnieść zdolność kredytową Polaków nawet o 20%. Ponadto niższe stopy procentowe, to szansa również na niższą ratę o nawet 1000 zł miesięcznie. W maju Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o obniżeniu głównej stopy referencyjnej z 5,75 do 5,25%. Majowa obniżka to jednak dopiero pierwszy krok do zwiększenia dostępności kredytów hipotecznych. Wciąż są drogie, a zdolność kredytowa wielu osób wciąż jest ograniczona.
Czy popyt dogoni podaż?
Na razie rosnący popyt nie jest w stanie skonsumować rosnącej podaży mieszkań w największych miastach Polski. Dane z Cenatorium pokazują, że w I kw. 2025 roku deweloperzy sprzedali 9,1 tys. mieszkań na 7 największych rynkach, tj. w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Łodzi, Poznaniu, Gdańsku i Gdyni. W tym samym czasie do oferty włączyli 11,8 tys. nowych nieruchomości. Na koniec poprzedniego kwartału na rynku pierwotnym dostępnych pozostawało o 56,7 tys. mieszkań. Liczba ta była o 5% wyższa (tj. o 2,7 tys.), niż 3 miesiące wcześniej i o 10% wyższa (tj. o 5 tys.), niż jeszcze pół roku temu. Co więcej, rośnie też liczba ofert sprzedaży mieszkań na rynku wtórnym. Spadek widać natomiast w przypadku liczby rozpoczynanych budów oraz mieszkań oddawanych do użytku. Zgodnie z danymi GUS, w I kw. br. firmy deweloperskie rozpoczęły budowę 36,5 tys. mieszkań, co oznacza spadek o 13% w ujęciu rocznym. W przypadku mieszkań oddawanych do użytku, spadek wyniósł niespełna 5%, co oznacza o 1,7 tys. mieszkań mniej. Podobny trend może utrzymywać się także w następnych miesiącach m.in. ze względu na niską liczbę budów rozpoczętych 2 lata wcześniej.
Wzrost cen hamuje
Wraz z podażą coraz mocniej przewyższającą popyt, hamuje tempo wzrostu cen nieruchomości. Co więcej, w ujęciu miesięcznym i kwartalnym, coraz częściej mamy do czynienia nawet z ich spadkiem. Jak podaje bankier.pl, z taką sytuacją mieliśmy do czynienia chociażby w Warszawie, gdzie średnia cena ofertowa w I kw. 2025 zmniejszyła się o 2% względem analogicznego okresu w roku 2024.